logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

poprawiać czy nie poprawiać - skład publikacji

Strona 1/2  1 2

| 19.11.2009 01:11

Witam

Mam składać podręcznik, nakład 55 sztuk. Wiem, że tekst, który dostałam nie był u korektora. Przeglądając tekst w poszukiwaniu rażących błędów typu [,wyraz] zamiast [, wyraz] - czyli brak spacji po znakach interpunkcyjnych (takie rzeczy poprawiam), zastanawiałam się co mogę, a czego nie powinnam poprawić.
Albo: czy jeżeli w punktowaniu stosowany jest przecinek na końcu każdego z punktów, a przy jednym z punktów go nie ma, to czy poprawiać czy nie?
Albo inny przykład: przecinek postawiony przed pierwszym "i" w zdaniu, kiedy stawia się go dopiero przed drugim "i" zastosowanym w zdaniu (wydaje się to oczywiste, że należałoby to poprawić? To jednak już interpunkcja, ortografia, której ja nie powinnam chyba poprawiać. Więc poprawiać, czy nie poprawiać?

Chciałam prosto zadać te pytania, ale chyba nie wyszło

(Wiadomość zmodyfikowana przez: levina dnia 19.11.2009 01:34)

avatar użytkownika
+ +

Rybnik
wiadomości: 6
w Signs.pl od 20.08.2003
IP: 87.101.66.XXX

| 19.11.2009 03:11

Po prostu powiedz klientowi, że w tekście są błędy. Zwróć mu uwagę, że to jest praca dla korektora i za to należą sie dodatkowe pieniądze. W każdym razie nie wolno Ci pominąc tego milczeniem i oddać do druku z błędami.
Teoretycznie to nie Twój problem, ale nie możesz zamykać się wyłącznie na swojej robocie i nie zwracać uwagi na resztę. Zaleznie od umowy klient mógłby oskarżyć Cię o niedbalstwo i zażądać wyrównania poniesionych strat.

Więc nie kombinuj, tylko dzwoń do klienta i uzgodnijcie co z tym zrobić.

avatar użytkownika
+ + +

wiadomości: 169
w Signs.pl od 25.09.2006
IP: 83.4.180.XXX

| 19.11.2009 09:11


On 2009-11-19 03:16, big_bob wrote:
Po prostu powiedz klientowi, że w tekście są błędy. Zwróć mu uwagę, że to jest praca dla korektora i za to należą sie dodatkowe pieniądze. W każdym razie nie wolno Ci pominąc tego milczeniem i oddać do druku z błędami.
Teoretycznie to nie Twój problem, ale nie możesz zamykać się wyłącznie na swojej robocie i nie zwracać uwagi na resztę. Zaleznie od umowy klient mógłby oskarżyć Cię o niedbalstwo i zażądać wyrównania poniesionych strat.

Więc nie kombinuj, tylko dzwoń do klienta i uzgodnijcie co z tym zrobić.


Tylko, że wiele drukarni tak właśnie robi.
Nie ich problem. Jak dostali z błędami to takie puszczają.
Kiedyś zapomniałem zamienić czcionki na krzywe.
Przy otwieraniu w drukarni czcionka się posypała, ale "mądry" pan nie raczył zadzwonić/napisać, że coś jest nie tak, tylko wypuścił takie jak mu Corel przekształcił.
Ja dzwonię do klienta jeżeli np. jego zlecenie jest idiotyczne i mówię mu co trzeba by ew. zmienić.

avatar użytkownika
+

Zawiercie
wiadomości: 27
w Signs.pl od 22.08.2005
IP: 79.187.136.XXX

| 19.11.2009 10:11

Wiem Harry że tak jest, pisałem tekst z mojego punktu widzenia - grafika nie pracownika drukarni. Ja nie wyobrażam sobie, żebym mógł oddać materiał do druku nie sprawdziwszy go uprzednio. Drobne błędy poprawiam od ręki, grubsze konsultuję z klientem.
Ale człowiek omylny jest i zdarzyło mi się nie zauwazyć błędów i wysłać do drukarni. Dwa razy mi się zdarzyło, że drukarnia zadzwoniła że zauwazyli błędy. Szybko poprawiłem i odesłałem.
I od tamtej pory drukuję tylko u nich

Levina nie napisałaś czy pracujesz w drukarni, czy tylko przygotowujesz materiały do druku. Wyglądasz na początkującą, więc niezaleznie od tego gdzie pracujesz, rada od doświadczonego przez los, klientów i drukarzy: nabierz dobrych nawyków i w razie wątpliwości zawsze po prostu dzwoń do tego kto Ci dostarczył materiały. Zyskasz opinię rzetelnej, fachowej i godnej zaufania. To Ci się z pewnością przyda w pracy. Powodzenia

avatar użytkownika
+ + +

wiadomości: 169
w Signs.pl od 25.09.2006
IP: 83.4.163.XXX

| 19.11.2009 10:11



Tylko, że wiele drukarni tak właśnie robi.
Nie ich problem. Jak dostali z błędami to takie puszczają.


Nie ma się co dziwić, ile Ty masz zleceń a ile drukarnia offsetowa... ? Dzwoń do każdego itd. Skład robi DTP z tego co dostanie, w że są błędy to niech klient da tekst do korekty, albo zapłacić DTPowki za poprawki.... wypada o tym poinformować klienta, nie wypada tego olać i puścić do druku.

Nie wysyłaj pliku .cdr do druku.... Ile to roboty żeby wypuścić .pdf ! Masz pewność, że się nie powali. I nie czytaj bajek że naświetlarki CTP mają problem z pdfem nie "destylowanym" bo to herezja z nieumiejętności naświetlaczy. Ja wysyłam od lat proste pdf. z Ai, z Ps nawet z Corela czasem raz na 3 lata, bardzo często bez destylacji i nie zdarzył mi się żaden problem.

-----------------

avatar użytkownika
+ + + + + + + +

wiadomości: 1241
w Signs.pl od 07.08.2005
IP: 91.94.241.XXX

| 19.11.2009 11:11

Dzięki za odpowiedzi.

Nie pracuję w drukarni. Jestem (już z długą praktyką) grafikiem komputerowym we własnej firmie ale książki składam od ok. 2 lat, jednak sporadycznie.

Zgłosiłam problem klientowi. Na korektora już nie ma czasu, klient sam wprowadzi poprawki.
Ale ciągle nie wiem do kogo należy poprawa błędów typu brak spacji po znakach interpunkcyjnych.

avatar użytkownika
+ +

Rybnik
wiadomości: 6
w Signs.pl od 20.08.2003
IP: 87.101.66.XXX

| 19.11.2009 13:11

Levina, wybacz, ale niepotrzebnie komplikujesz. Przecież to proste ! Skoro jestes spoza drukarni, to biorąc zlecenie umawiasz sie z klientem na zakres prac - czy robisz korektę czy nie. Czy robisz to gratis, czy za odpłatnością.

A czy to będzie obejmowało wstawianie przecinków, usuwanie spacji, domalowywanie aniołków i szlaczków, czy też przeredagowanie teksu z korektą całości to jest kwestia umowy między Tobą a klientem. Rozumiesz?

To Ty i klient umawiacie się na zakres prac, które masz wykonać i za które bierzesz pieniądze.
Koniec, kropka.

avatar użytkownika
+ + +

wiadomości: 169
w Signs.pl od 25.09.2006
IP: 83.10.67.XXX

| 19.11.2009 13:11

No cóż, jeśli to Ty składasz tekst, tudzież układasz to również musisz uważać na interpunkcję. Jak dla mnie to wygląda tak. Dostajesz tekst z założeniem, że jest on przygotowany i sprawdzony i poprawny ortograficznie. Natomiast wszelkie zmiany w interpunkcji wynikające ze składu który Ty wykonujesz są pod Twoja odpowiedzialność. Ewentualnie jeśli coś staje się kontrowersyjne, informujesz o Ty zleceniodawcę i konsultujesz. Lecz nie wiem co może być kontrowersyjnego przy składzie tekstu No tez załóżmy, że składasz książę 100stron i co piąty wiersz niewiadoma i co....956 telefonów do gościa ?

-----------------

avatar użytkownika
+ + + + + + + +

wiadomości: 1241
w Signs.pl od 07.08.2005
IP: 91.94.241.XXX

| 19.11.2009 14:11

Ucin masz trochę racji. Podyskutujemy innym razem - musze lecieć do klienta - własnie konsultujemy zakres prac przy SIW, zapowiada sie ładna robótka. Na razie

avatar użytkownika
+ + +

wiadomości: 169
w Signs.pl od 25.09.2006
IP: 83.10.67.XXX

| 19.11.2009 23:11

big_bob - nie mam umowy na konkretny zakres prac, biorę ryczałt za stałą obsługę programu ue, jest publikacja, to trzeba ją złożyć bez marudzenia...
Robię tak jak pisze ucin.
Przy okazji: co to jest SIW?

ucin - zazwyczaj jest wiele niewiadomych. Przecież myślniki można stawiać ze spacją lub bez - i to może mieć specjalny sens

(Wiadomość zmodyfikowana przez: levina dnia 19.11.2009 23:57)

avatar użytkownika
+ +

Rybnik
wiadomości: 6
w Signs.pl od 20.08.2003
IP: 87.101.66.XXX
Strona 1/2  1 2
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764