logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

Usuwanie folii

Strona 2/4  1 2 3 4

| 28.08.2009 10:08

No właśnie - też jestem ciekaw. Kiedyś sądziłem że właśnie mikropęknięcia ale miałem następujący przypadek. Postanowiłem oczyścić element z pleksi tłoczonej (fleksografia chyba) Po wypróbowaniu rozpuszczalnika (nie pamiętam co to było - chyba mors) zwilżyłem całą powierzchnię i przykryłem folią stretch żeby zbyt szybko nie wyparował i poreagował z farbą. Po jakiś 30 min usłyszałem huk. Pleksę szlag trafił ale to nie było jakieś tylko pęknięcie - ona cała rozleciała się w drebiezgi...
Natomiast taka sytuacja nigdy nie zdarzyła się mi podczas szorowania - jeśli chodzi o PMMA. Prędzej coś co się nazywa Robelit (sprzedawane w sklepach nomi) co raczej pleksą nie jest i wydaje się mieć więcej wspólnego z polistyrenem. Takie coś pękało już podczas pierwszego kontaktu z płynem (było zimne!)

Aha - acetonu to bym raczej nie polecał. Chyba może on niszczyć powierzchnię PMMA...

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon dnia 28.08.2009 10:53)

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon dnia 28.08.2009 10:56)

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + +

Bełchatów
Łódzkie
wiadomości: 1281
w Signs.pl od 04.02.2004
IP: 85.219.246.XXX

| 03.01.2012 10:01

Odgrzebuję wątek, gdyż mój problem jest podobny.

USUWANIE KLEJU

Wczoraj przyjechał gość samochodem do usunięcia folii, ba jaki problem powiedziałem po małej szybkiej próbie na kawałeczku żółtej foli.

Na zimno oczywiście katastrofa, więc suszarka do ręki i jedziemy.
Samochód był wyklejony trzema kolorami folii.
Folia żółta i jasno zielona zeszła jak malina (czytaj z klejem), a folia ciemno zielona to była tragedia. Na zimno ciepło czy gorąco folia zeszła ale klej ani troszeczkę.
Teraz moje pytanie: czym usunąć najlepiej klej bo nawet rozpuszczalnik nitro ma problemy.
Proszę o radę.
Pozdrawiam Tomek

avatar użytkownika
+ + + + +

Wrocław
wiadomości: 516
w Signs.pl od 04.11.2011
IP: 79.186.53.XXX

| 03.01.2012 13:01

Ja używam płynu Avery Surface Cleaner

Miniaturka

Pryskasz odczekujesz kilka minut i z kleju robi się galareta. Ściągasz ją skrobaczkiem olfy, następnie pozostałości przecierasz jeszcze raz tym samym preparatem.

-----------------

avatar użytkownika
+ + + + + + +

kefir-press
wiadomości: 853
w Signs.pl od 25.08.2005
IP: 213.238.115.XXX

| 03.01.2012 13:01

Tak dokładnie to jest lepsze od wszystkich innych zmywaczy. Kiedy kupowałem pierwszą butelkę sprzedawca powiedział "uwaga już pierwsze użycie grozi uzależnieniem" i dokładnie od 7 lat używam tylko tego do myćia auta przed aplikacją, drogie ale niezastąpione, lecz niestety również nie daje rady. Dopóki nie naruszę pierwszej warstwy mechanicznie tej która miała kontakt z folią nic nie pomaga.

Jakieś inne sugestie?

avatar użytkownika
+ + + + +

Wrocław
wiadomości: 516
w Signs.pl od 04.11.2011
IP: 79.186.53.XXX

| 03.01.2012 17:01

3M Citrus Cleaner w spraju (ok 100 zł za 400 lub 500 ml) lub Aver Adhesive Remover ok. 70 zł za butelkę chyba 500 ml. 3M jest bardziej skuteczny, ładnie pachnie, ale kosztuje koszmarnie dużo...

Pozdrawiam!

-----------------
ZmianaKoloruAuta.pl - Profesjonalne Oklejanie Samochodów

avatar użytkownika
+ + + + +

Wrocław
wiadomości: 404
w Signs.pl od 15.07.2004
IP: 83.27.159.XXX

| 07.01.2012 23:01

Co do usuwania - poprawiły się folie odblaskowe i już nie jest tak ciężko jak kiedyś.
Ostatnio zauważyłem że odblask usuwa się w pewnej temperaturze.
Ciężko mi określić jaka to temperatura ale gdy podgrzewam nagrzewnicą to odczekuję chwilę i gdy tak na wyczucie - osiąga 40 do 50 stopni to staje się plastyczna i schodzi.
Trzeba jednak uważać aby nie pozwalac sobie ciągnąć ją zbyt długo - a często przesuwać palce do podłoża, dając jej chwilę wytchnienia. Ta chwila to właśnie czas jaki potrzebny jest na przesunięcie palców.
Gdy folia schłodzi się, znów zaczyna pękać.
Dobrze jest wbić delikatnie czubek noża pomiędzy folię a karoserię na 2 - 3 mm i przejechać tak nożem wzdłuż brzegu.
Po brzegu trzyma chyba najmocniej albo też jest nabardziej zniszczona i najszybciej się rwie.
Do czyszczenia kleju używam denaturatu bezbarwnego.
Najpierw spryskiwaczem poleję , odczekam z minutę (dobrze jest aby cały czas klej był mokry i chłonął) potem zasuwam nożem łamanym cały ten glut w jedno miejsce a tam go już szmatką.
Ale z tym nożem to uwaga, trzeba dużego wyczucia.
Temperatura folii jest jednak najważniejsza.

brak ikonki
+ + +

Łódź
wiadomości: 87
w Signs.pl od 24.07.2011
IP: 83.10.20.XXX

| 12.04.2012 15:04

Avery Adhesive Remover jest teoretycznie dobry, bo faktycznie zbiera klej, robi z niego taką galaretę. Tyle, że ta galareta jest ciężka do zdjęcia, chyba, że komuś chce się na jeden mały samochód zużywać 2 duże rolki ręczniczków, albo całą masę ściereczek. AAR tworzy idealny duet z Avery Surface Cleaner, który dociera smugi, zbiera drobne pozostałości kleju oraz całą tą galaretę. Tylko trzeba to zrobić szybko, bo klej zaraz zastygnie i będzie się rozcierał po karoserii.

Ja ostatnio zrywałem laminowaną folię wylewaną ze swojego Kangura, a żeby sobie pomóc zakupiłem płyn Vinyl-Off marki CrystalTek. Zrobiłem dokładnie, jak mówili w sklepie: spryskać, poczekać i można zrywać folię razem z klejem. Nie chciało mi się wierzyć, ale ostatecznie kupiłem no i sprawdziłem. Wierzyć mi się nie chciało, bo folia odchodziła jak ta lala i praktycznie nie zostało nic kleju. Polecam, bo to raczej rzadko spotykane, żeby chemia była tak skuteczna i wcale nie pachnie źle, czyli dodatkowy plus.

PS. Odnośnie Avery Surface Cleaner - jest znakomity do czyszczenia szyb, nie zostawia w ogóle smug. Ale nie polecam szarżowania z nim na karoserii, bo ostatnio zauważyłem, że zostawia takie koliste mikro-ryski, co okropnie widać, zwłaszcza na czarnym lakierze.

brak ikonki
+

Radom
wiadomości: 2
w Signs.pl od 12.04.2012
IP: 178.36.189.XXX

| 12.04.2012 17:04

Salomon, 2009-08-28 10:49
No właśnie - też jestem ciekaw. Kiedyś sądziłem że właśnie mikropęknięcia ale miałem następujący przypadek. Postanowiłem oczyścić element z pleksi tłoczonej (fleksografia chyba) Po wypróbowaniu rozpuszczalnika (nie pamiętam co to było - chyba mors) zwilżyłem całą powierzchnię i przykryłem folią stretch żeby zbyt szybko nie wyparował i poreagował z farbą. Po jakiś 30 min usłyszałem huk. Pleksę szlag trafił ale to nie było jakieś tylko pęknięcie - ona cała rozleciała się w drebiezgi...
Natomiast taka sytuacja nigdy nie zdarzyła się mi podczas szorowania - jeśli chodzi o PMMA. Prędzej coś co się nazywa Robelit (sprzedawane w sklepach nomi) co raczej pleksą nie jest i wydaje się mieć więcej wspólnego z polistyrenem. Takie coś pękało już podczas pierwszego kontaktu z płynem (było zimne!)

Aha - acetonu to bym raczej nie polecał. Chyba może on niszczyć powierzchnię PMMA...


Haha, znowu temat wygrzebek, ale jakże aktualny
Salomonie, taka reakcja zachodzi gdy pleksa ekstrudowana ma w sobie naprężenia termiczne np. na skutek ekspozycji słonecznej. Albo po przygrzewaniu opalarką w czasie wylepiania lub odlepiania folii. Myślę, że gdyby spróbować ją "odpuścić" to by się nie zamieniła w kaszkę :] jak moja gdy pierwszy raz zetknąłem się z tym zjawiskiem.
Acha, taka reakcja zachodzi tylko z rozpuszczalnikami organicznymi polarnymi (denaturat, aceton). Dlatego najlepiej stosować np. niepolarną benzynę.
pzdr., PB

avatar użytkownika
+ + + + + + + +

Kraków
Małopolskie
wiadomości: 1385
w Signs.pl od 05.05.2008
IP: 82.160.224.XXX

| 12.04.2012 17:04

To był wytłoczony plafon (jak pudełko obudowy sufitowych lamp jarzeniowych) więc na pewno miał w sobie naprężenia wprowadzone podczas obróbki termicznej. Mnie tylko zdumiała skala zniszczeń bo miejsce wyglądało jak po terrorystycznym zamachu - nie jakieś pęknięcie ale kompletna demolka czegoś co nie miało żadnego widocznego pęknięcia. Do tego stopnia zdumiała, że jeszcze jakiś czas szukałem sprawcy bo mi się wierzyć nie chciało Dzięki za praktyczne informacje Neonserwis - człowiek się przez całe zycie uczy....

avatar użytkownika
+ + + + + + + + + + + +

Bełchatów
Łódzkie
wiadomości: 1281
w Signs.pl od 04.02.2004
IP: 195.94.194.XXX

| 12.04.2012 18:04

Odnośnie Avery Surface Cleaner - jest znakomity do czyszczenia szyb, nie zostawia w ogóle smug. Ale nie polecam szarżowania z nim na karoserii, bo ostatnio zauważyłem, że zostawia takie koliste mikro-ryski, co okropnie widać, zwłaszcza na czarnym lakierze.
Kolego te koliste ryski nie zostawia płyn, a ścierka lub też papier którym czyszczona jest powierzchnia.

-----------------

avatar użytkownika
+ + + + + + +

kefir-press
wiadomości: 853
w Signs.pl od 25.08.2005
IP: 81.219.137.XXX
Strona 2/4  1 2 3 4
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764