Jakub, a czemu do obsługi foliarki potrzebujesz 2 osoby? U siebie mam to samo urządzenie od lat i od początku przy foliarce pracuje jedna osoba.
Jakub, a czemu do obsługi foliarki potrzebujesz 2 osoby? U siebie mam to samo urządzenie od lat i od początku przy foliarce pracuje jedna osoba.
To jak to robisz? 1 osoba może sfoliowac 10-20 arkuszy, ale 200 to już gimnastyka olimpijska.
U mnie jedna osoba wkłada arkusz a druga odcina arkusz na wyjściu.
(Wiadomość zmodyfikowana przez: mza99 dnia 17.08.2019 14:32)
A po co odcina? Przecież tam jest perforator?
Ale średnio się to sprawdza i w ogóle z tego nie korzystam. To jak to ustawić? Na początku jak kupiłem tą maszynę mój wspólnik powiedział, że tak to musi działać i w sumie nie zastanawiałem się nad tym. Z perforatorem nie wychodziło i przestałem go używać.
Jeśli nie przeszkadzają Ci fartuchy, to kładziesz na podłodze jakąś skrzynkę i papier do foliowania kładziesz z 2-3mm przerwą. Wszystko fajnie układa się w zygzak w skrzynce. Potem tylko odrywasz i masz 100, 200, 300 arkuszy zrobionych w 1 osobę. Oczywiście perforator to podstawa, nie wyobrażam sobie odcinać nożykiem.
Przerabiałem temat. Poniżej 40k zł nic nie kupisz. Czasami można dostać jakąś małą Komfi za podobną kwotę. Na OLX masz Championa za 15k. Champion dobra foliarka, mimo, że z okolic ryżogrodu. Czasami na stole spływowym są problemy i trzeba ręcznie zainterweniować, ale robi swoja robotę.
Ale jak zrobisz bez zakładki to jest problem z cięciem na gilotynie później, a jak puscisz wstęga z zakładką to robi się już problem, żeby równo się to układało. Nie masz problemu z farfoclami folii na początku I końcu arkusza?
Przetestuje ta metodę, dzięki. Czasami są jakieś przyzwyczajenia I stosuje się to bez zastanowienia.
W dalszym ciągu nie rozumie Waszych kombinacji. Stajesz z boku foliarki, lewą ręką wkładasz użytki, z drugiej strony je odcinasz. Zanim zejdzie jeden spokojnie odcinasz i wkładasz drugi z zakładką.