wiczek1: wpisy użytkownika

No i super ze się udało. Choć szkoda ze wymienili wszystko w kupie bo po prostu w tej sytuacji nie wiesz co było faktyczną przyczyną. Ale rozumiem ze wolisz mieć spokój a przy okazji 2 nowe elementy niż bawić się w analizę techniczną zagadnienia. Ps. I nie słuchaj głupot (o których też wspominam w innym wątku) bo 99% przypadków to są te same akcje niezaleznie czy to mimak, mutek czy rolek. Tym bardziej że to maszyny oparte na tej samej platformie i poi prostu muszą (nie)działać w ten sam sposób. Pozdr. Marcin

kolego Mazzieh - daruj sobie porady jak się na tym specjalnie nie znasz. Wprowadzasz człowieka w błąd i próbujesz wynajdywać koło po raz kolejny (i to nie pierwszy raz). Na pewno są sprawy w których możesz nam być tutaj pomocny i służyć wiedzą ale przy maszynach to bym sie na razie nie wychylał bo po prostu nie masz racji. Pozdr, Marcin

Kolego, daj sobie spokój i nie słuchaj (nie czytaj) magików co Ci opowiadają o captopach, enkoderach, zabezpieczeniach elektronicznych głowic czy brudach - tym bardziej jeśli czyścisz to na bieżąco. Tutaj możliwości są dwie i w ramach tych dwóch kilka na nie się składających, Pierwsza możliwość to jeśli masz problemy z torem tuszu magenty (zasyfione dampery, jakieś przytkanie w układzie, pojemnik z tuszem (jesli zasilanie z butli / worka) na zbyt niskiej wysokości to może pojawić się ciśnienie wsteczne które będzie zasysać do magenty okoliczne tusze, mieszać je...

Not o ja Wam powiem tak. Cd mojej sprawy wygląda następująco - po przeprowadzeniu drogi którą wskazał mi Corel tj. dłubanie w rejestrach i skasowanie wskazanych wartosci problem zniknął ale... po 2 czy 3 dniach znów wrócił. Napisałem kolejny raz plus po raz kolejny zwróciłem uwagę ze od początku użytkowania tej kopii mają jakiś bład w systemie bo ta kopia jest zarejestrowana prawidłowo na moim koncie, a nie jestem w stanie zainstalować aktualizacji bo ciągle mi wywala bład że kopia NIE JEST zarejestrowana na moim koncie. Oczywiscie przypominam ze na ich prośbę...

Kolego pmachaj - i masz racje i się mylisz. Po pierwsze - da się podbić ilość wypluwanego tuszu poprzez zmianę ink limitu ale to POWODUJE zmianę kolorystyki - tym wiecej im wiecej bedziesz ink limit podnosił. Jest to spowodowane tym że tusz nie jest dystrybuowany liniowo a i w zależnosci od ilosci będzie mniej lub bardziej róznił się od wartosci założonych przez profil. Po drugie - nie każdy RIP pozwala na taką operację "z ręki" i wcale to nie jest kwestia kilku kliknieć jak piszesz. Poza tym nadal piszemy tutaj o ew. zmianie wysycenia nadruku a nie o zmianie jego...

Ale ja wiem gdzie są zapisane i jak je przestawić tylko że te wartosci są ustawione przez producenta i nie powinny podlegać zmianą bo jeśli pojawia się ten bład to znaczy ze wystąpiła przyczyna mechaniczna lub elektryczna i tam nalezy szukać rozwiazania a nie podnosząc prąd i przeciażając zasilanie lub silnik Pozdr. Marcin

buahahahaha )))) - 10/10 Pozdr. Marcin

Nie bedę się bawił w cytowanie 125 linijek tekstu bo nie w tym rzecz. Ale wyjaśniam - tu nie idzie o moralizatorski czy nadęty ton tylko to ze wczesniej raczyłeś się wypowiedzieć w temacie głowic to Ci pokazałem ze się mylisz i tyle. Dalej - temat różnych podłoży (czy raczej jednego zamiast wielu) tak naprawdę nie ma wiekszego znaczenia ponieważ sama folia jest wystarczajaco skomplikowanym tematem aby uzyskać na niej własciwe krycie bez zalewania i bandingu (paskowania) i jeśli opanujesz folię to wiekszość innych typu papier, PET, blueback czy baner ogarniesz jeszcze...

e-ploter, 2019-08-27 18:43 słusznie prawisz He, he - wiem, wiem - Ty akurat dobrze wiesz o co kaman w tym temacie Pozdr. Marcin

a to dystrybutor tych tuszy nie robi profili dla klienta?? To raczej byłbym ostrożny z takim dostawcą... Pozdr. Marcin

Coś mi tu nie gra - ten błąd nie sygnalizuje zbyt dużego prądu podawanego przez zasilanie tylko pobieranego przez silnik - no chyba że JV33 ma to rozwiazane inaczej niż wszyscy. Ten błąd wskazuje że silnik przekracza poborem dopuszczalny zakres prądu czyli a) jest przytarty na łożyskach / tulejach ślizgowych, b) kończą się szczotki, c) uszkodzone są uzwojenia, d) wystepuje zbyt duży opór na łożyskach napedu paska, e) paski są zbyt mozno naciągniete przez co zbyt obciążają oś silnika, f) prowadnice karetki chodzą na sucho i / lub są zasyfione i opór na nich...

Problem polega na tym że - z całym szacunkiem - nie masz pojecia o czym piszesz. A to dlatego że: głowice DX4/5/6/7 itp. to są relatywnie do takich zastosowań najtańsze i najbardziej uniwersalne i nic tańszego nie znajdziesz biorąc pod uwagę ze głowica np. dx6 to koszt 1 k ojro z hakiem a jakiejś koniki, ricoha czy toshiby to kolejne kilkaset ojro i to za jedną sztukę których potrzebujesz do CMYKa min. 2 a w wiekszosci wypadków 4 czyli cena kosmos. No chyba ze kupisz coś na XAAR 128 ale wtedy to raczej zapomnij o mega jakości

A ten silnik to nie jakas używka? Bo akurat taki komunikat wskazuje na przeciążenie silnika i wzrost prądu ponad limit więc tu bym się raczej martwił a nie dalszym podnoszeniem tego prądu i gotowanie sterowania i samego silnika... Pozdr. Marcin

Bogusław Wołoszański lubi to Ps. Swoją drogą jakim trzeba być asem aby wejść na forum branżowe, i w wątku sprzed 11 lat próbować zareklamować swoje usługi. Miś świata jednym słowem... Pozdr. Marcin

Skrobnij do Piotrka - DiPrintera (jest na forum). On miał cos sensownego pod DX5 Pozdr. Marcin

Spróbuj innego kompa - niewykluczone ze jakaś awaria (płyta, zasilacz) powoduje przerwanie komunikacji lub jakieś sianie do USB i maszyna głupieje. Być moze też jakas aktualizacja systemu takze ma na to wpływ. Te maszyny często nie mają rozbudowanej autodiagnostyki i na przerwy w sygnale reagują dziwacznie. Moje DGI (mimo ze to akurat niezła marka) na problemy z sygnałem po sieci (po necie) reaguje tak że wywala komunikat że czeka na dane ale karetkę zatrzymuje czesto na środku stołu i nie reaguje na próby jej ujarzmienia z panelu sterowania. Kiedyś problemem był przewód...

Tak zrób a potem od razu ją wyrzuć . Nie - myjka ja w wiekszosci wypadków zdemoluje. Wystarczy pojemnik (od bidy słoik) zalany częsciowo isopropanolem, wrzucasz głowicę, ostrożnie kilka razy potrząsasz i pozwalasz jej wyschnąc. Oczywiscie najpierw opróżniasz ją z resztek tuszu i flusha i przedmuchujesz już pusta strzykawką kanały (byle nie za mocno bo ją rozwalisz od srodka). Jeśli tusz gdzieś zapenetrował i robi zwarcie to jest to głównie grzebień złączy na elektronice lub ten kanał miedzy......

Zwarcie na głowicy lub na taśmie sygnałowej. Być moze głowica się rozszczelniła wewnętrznie i zaczeła zalewać tuszem kanał miedzy rzędami dysz. Jesli tak to trup. Jesli masz wiecej szcześcia to taśma robi gdzieś zwarcie lub gdzieś się lekko wysunęła z gniazda. I to bym sprawdził w pierwszej kolejnosci. Ps. No chyba ze sie komuś wylał na taśmę lub głowicę flush lub tusz i wówczas moze pomóc rozbiórka i wymycie taśmy i głowicy w isopropanolu. Pozdr. Marcin

Ale tak szczerze to co powiesz sądowi? Że na czym popłynęliśmy poza pewnym dyskomfortem skoro mimo komunikatów program działa poprawnie i w pełni? Karol powie że "łi ar sorry - somfing is broken bat łi ar łorking wery hard" i ze w ogóle to "łi low ałer kastomers end ewryfing is ok" i przecież jakby co to obniżyli cenę w promocji o połowę i że super program i warto go braść bo super oferta. Sąd pewnie nakazłaby wysłanie maila z przeprosinami i podtrzymanie super oferty i tyle. Ew. buzi od prezesa (Corela oczywiscie) w ramach zadośćuczynienia za straty moralne i...

Update: Po kolejnym odpaleniu kompa problem powrócił - tak jako rzecze Kuba MZA. Także podsumowując: a) albo corel nie wie co czyni i się własnie publicznie kompromituje b) to jednak jest jakas brudna akcja podbijania sprzedaży i udając głupka (i robiac go z użytkowników) próbuje się ożenić nowe wersje programów bogu ducha winnym userom X7 Pozdr. Marcin