Po raz kolejny już proszę was o pomoc przy wyborze hmmm.. strategii?
Chodzi o ploter solwentowy.
Interesuje mnie maszyna o szerokości druku ok 160cm, nie mam preferencji co do marki, czy to Roland, czy Mutoh czy Mimaki. Zaraz po nowym roku wjeżdża summa D120R więc co do cięcia nie mam ciśnienia.
Lokalnie (Opole) mam Atrium, czyli dystrybutora Mutoha.
Coraz częściej w mojej firmie zdarzają się zapytania o wydruk a to baneru, a to serii naklejek, folii na samochód itd.
Generalnie widzę potencjał w tym segmencie rynku, ale zastanawiam się nad sensem zakupu nowego urządzenia. Uzasadnienie wydatku rzędu 40-50k netto jest blade, bo nie będzie to główna gałąź mojej działalności.
W związku z tym pytanie czy nie lepiej kupić ploter używany (ok 15k) na nie przesadnie drogich głowicach (DX4 na przykład) i liczyć się z koniecznością wymiany w perspektywie czasu?
Jak widzicie takie podejście do sprawy? Czekam na opinie i znów z góry dziękuję za dyskusję.