logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

Nacinanie przetłoczeń

Strona 2/6  1 2 3 4 ... 6

| 12.07.2012 16:07

Nie koniecznie musi to być monomer czy polimer, mogła być wylewka nacięta jeszce przed jej doklejeniem w samo załamanie (wklejone w środek przetłoczenia -> nacięte -> doklejone w załamanie) i w ten sposób mogła się cofnąć. Wylewka sama z siebie się nie kurczy (chyba, że była naciągnięta i nie wygrzana). Tak czy siak ktoś Ci niezłą fuszerkę wstawił. Reklamowałbym bez zastanawiania.

P.S. Jako, że jest to mój pierwszy post tutaj - jestem przedstawicielem jednej z firm oferujących media oraz urządzenia LFP, mam trochę doświadczenia w wyklejaniu.
Pozdrawiam

Przemek

avatar użytkownika
+

Brzeg/Wrocław
wiadomości: 7
w Signs.pl od 28.05.2012
IP: 37.30.123.XXX

reklamarudniki reklamarudniki | 12.07.2012 17:07

moje podejrzenie że to monomer wzbudziły, ślady brudu który przylepił się do pozostałości kleju w tych nacięciach,
typowe dla monomera, nie spotkałem się z tym przy polimerach czy wylewanych, te których używam się nie kurczą i klej nie łapie brudu przy krawędziach

-----------------

reklamarudniki

| 12.07.2012 17:07

ze zdjęć można gdybać, nie twierdzę też, że nie był to monomer, podaję jedynie jedną z możliwości. Napewno należy się reklamacja. Osobiście nawet bym nie chciał, żeby ta sama firma mi poprawiała - zwrot kasy i do oklejenia u kogoś, kto się na tym zna.

avatar użytkownika
+

Brzeg/Wrocław
wiadomości: 7
w Signs.pl od 28.05.2012
IP: 37.30.3.XXX

| 13.07.2012 07:07

Zaczynam walczyć, czas pokaże jak sie to rozwinie!

brak ikonki
+

Tarnowskie Góry
wiadomości: 13
w Signs.pl od 01.07.2012
IP: 95.171.219.XXX

| 13.07.2012 08:07

A może po prostu wydruk był ciut niedosuszony? Folia wtedy uwielbia się kurczyć.
Ewentualnie jeszcze cięta na ciepło.

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Piekielna dnia 13.07.2012 08:54)

brak ikonki
+ + +

Piaseczno
wiadomości: 28
w Signs.pl od 04.01.2012
IP: 89.174.58.XXX

| 13.07.2012 08:07

Kurczliwośc to jedno ,ale nacięcia na lakierze?

brak ikonki
+

Tarnowskie Góry
wiadomości: 13
w Signs.pl od 01.07.2012
IP: 95.171.219.XXX

| 13.07.2012 08:07

O pociętym lakerze nie ma co dyskutować. Widać, wiadomo skąd, wiadomo, że niedopuszczalne.

brak ikonki
+ + +

Piaseczno
wiadomości: 28
w Signs.pl od 04.01.2012
IP: 89.174.58.XXX

| 13.07.2012 12:07

To nie jest monomer - chyba ze jakimś cudem ktoś tak umie ułozyć monomer na tak ostrym przetłoczeniu że nie bedzie śladu czyli nie bedzie widać marszczenia się folii na łuku przetłoczenia. Moim zdaniem to wylewana albo polimer tylko ktoś najpier ciął a potem układał o czym świadczą te pocharatane krawędzie folii - typowy objaw ciecia folii "wiszącej w powietrzu" albo mokrej. Z resztą wcale się nie zdziwię jeśli ktoś to na mokro kładł i potem wygrzewał - stąd te ślady z kleju bo klej+woda z płynem + czas + temperatura potrafi odesparować klej od folii albo zmienić go w taką paskudną gumę która potem takie ślady (razem z całym syfem który sie przyczepia) zostawia.

Ps. Od kilku lat kleimy auta z monomera i polimera i relatywnie rzadko z wylewanej bo klania się magiczny czynnik tj. cena. Fakt że to głównie auta do roboty typu skrzynie, busy, autobusy itp. i często czasokres życia takiej reklamy to od kilku miesiecy do 2-3 lat (choć zdażają się i dłuższe okresy) ale wówczas wszystkie przetłoczenia wycinamy na dobre 3-5mm oczywiscie uprzednio o tym informując klienta albo pokazując mu takie auto (na żywo lub na fotce). Niektóre jeżdzą już kilka lat i poza fizycznymi uszkodzeniami typu zadarcie, zarysowanie itp. nie mamy z tym żadnych problemów. Najłatwiej przekonać do tego klienta który już miał okazje przejechać się na wylewanej i po zapłaceniu kilku ładnych tysięcy za auto miał po kilku miesiącach (najczęsciej po zimie) auto z paskudnie popodnoszonymi przetłoczeniami. Robilismy niedawno nawet takie auto dla klienta z polimera (w laminacie) które wczesniej było klejone przez dość dużą firmę (tu w regionie) z wylewanej i niestety po roku wyglądało jak śmietnik - m.in. takie własnie spękania na zakładkach nacinanych w powietrzu oraz paskudnie popodnoszona folia na przetłoczeniach. Klient wręcz sam poprosił o wyciecie tych przetłoczeń a przy okazji zaoszczędził kilka ładnych złotych na cenie usługi. Prawda jest taka ze dobrze zrobione docięcie (dobre oko, ręka i linijka) zupełnie nie przeszkadza w odbiorze obrazu ze względu na bezwładnosć oka i cechę ludzkiego mózgu który eliminuje braki w obrazie niejako uzupełniajac je (tak jak to sie zwykle dzieje na witrynach w przypadku reklam z OWV które nie uwzgledniają oklejania ramiaków) a poza tym wycinamy zwykle powierzchnie poziome które podczas patrzenia na wprost sa prawie niewidoczne wiec tym bardziej ich brak nie przeszkadza w odbiorze pod warunkiem że się umie przygotować odpowiednio projekt i wszystkie elementy wrażliwe ustawić tak aby ich taką operacją nie naruszyć.

Z naszych obserwacji wynika że w naszych warunkach klimatycznych zrobienie auta w całości z wylewańca jest niestety obarczone dużą dozą przypadkowości i szczęscia i nawet jesli w pierwszym okresie jest cud-mniód-malina to po pewnym czasie efekt jest odrażający. Nie mówię że się nie da bo widziałem też dobrze zrobione auta które jeżdzą już dłuższy czas i nie ma z nimi kłopotu ale czesto zalezy to od wielkosci przetłoczenia, sposobu eksploatacji i przechowywania pojazdu a takze samej powierzchni lakieru (czy auto było lakierowne w fabryce czy u pana Zenka, czy lakier dobrze był odparowany i położony, czy jest tam klar czy żywcem kładziesz na kolor itp.) jednak różnice temperatur od +30 do -30 stopni robią swoje i tyle. Jako przykład podam ze niedawno u nas w mieście oglądałem busa ze stajni Hołek Management (bodajże nowe Ducato) z buda oklejoną wylewańcem i pomijajac niezły projekt to popodnoszone przełoczenia już z daleka szpeciły auto w sposób nieakceptowalny (przynajmniej dla nas). Jak widać - ani wielkość ani "znaność" klienta ani nawet jakość obsługującej go agencji nie określa 100% jakosci w wykonanej usłudze.

Ps. Pomijam już wygodę użytkowania takich dobrze dociętych aut - szczególnie przy krawędziach i w przypadku pojazdów eksploatowanych intensywnie typu np. busy (kurierzy, dostawcy, transport) - raz że się nic nie podnosi i nie szpeci a dwa że nie odchodzi folia na zawinięciach krawędzi albo nie ma tych ohydnych kalafiorów na łukach np. drzwi - jakie często widać po pewnym czasie w przypadku aut z wylewanej. Nic sie nie zadziera, nie podnosi i przede wszystkim nie rdzewieje (co zwykle ma miejsce gdy pod tak zawiniętą folię dostanie się błoto i woda i kisnie dając znakomitą pożywkę dla "rudej". Oczywiscie kluczowym w tym wypadku jest własciwe operowanie nożem i dobra reka - kleiliśmy już (reanimowaliśmy) auta które były dociete "do białej kości" i ślicznie wokół nacięć dostały ramki z rdzy która po zdjęciu poprzedniej folii określała co i gdzie leżało na lakierze .

To tyle mojego "krótkiego" wywodu w tej materii z drobnym bajdełejem tematu .

Pozdr.
Marcin
Gorzów Wlkp.

avatar użytkownika
+ + + + + + + +

Gorzów Wlkp.
wiadomości: 1407
w Signs.pl od 30.10.2009
IP: 83.11.3.XXX

Diplodoc Diplodoc | 13.07.2012 13:07

wiczek1, 2012-07-13 12:03
Z naszych obserwacji wynika że w naszych warunkach klimatycznych zrobienie auta w całości z wylewańca jest niestety obarczone dużą dozą przypadkowości i szczęscia.


Z mojej obserwacji natomiast wynika, że problemem są ludzie, którzy kleić nie umieją wcale, a mimo to pchają się do aplikacji folii na auta, wychodząc z błędnego, i dość kosztownego dla klienta założenia, że można nauczyć się na zleceniu a przy okazji jeszcze zarobić.

-----------------

Diplodoc

| 13.07.2012 16:07

BRAWO DLA TEGO ASA .

Foli wylewanych sie nie nacina. Jaki sens był by wtedy stosowania takiej foli jak sie ją na cina.
Ciekaw jestem kiedy ci cie pojawi ruda , na lakierze.
Bo ciąć na lakierze to trzeba umieć. to jet inny stopień wtajemniczenia.

Samozwańczy oklejacz profesjonalista (pewnie częsty bywalec szkoleń) bez doświadczenia .

Chociaż ostatni kleiłem Mactaka i rozmawiałem z kolesiem (fachowcem z mactaca),
powiedział żeby naciąć i potem dogrzać. (Oczywiście nie posłuchałem).

Tak czy inaczej spartolił ci robotę i teraz niech naprawia i maluje auto.bo mi kaktus wyrośnie jak tam ruda nie wyjdzie.

Już sobie wyobraziłem jak by wyglądał auto oklejone na czarny mat

avatar użytkownika
+

Gdańsk
wiadomości: 31
w Signs.pl od 08.03.2011
IP: 89.69.184.XXX
Strona 2/6  1 2 3 4 ... 6
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764