Zmiany na signs.pl

Jestem niezmiernie szczęsliwy, że signs.pl powoli wraca do swojej dawnej formy.
Zmiany przyciągnęły jak widać od dawna nieobecnych starych wyjadaczy - Salomona i Abangę. Brakuje mi tylko jeszcze ALW i Diplodoca vel Christobala.
Może i ja wrócę do swojej starej tożsamości (ku zdumieniu i niezadowoleniu Salomona być może)...
Redakcji gratuluję nadaniu portalowi świeżości. Jest lepiej.

Słuchaj - ja tu do nikogo nie trzymam żadnej urazy tak że możesz sobie wracać gdzie chcesz. Nie uważasz, że post w którym "tykasz" niektórych klubowiczów i ani nie formułujesz zarzutu ani konkretnej do nich sprawy jest bez sensu? Gratulować przecież możesz redakcji bez mojego czy innych udziału...

per "Pan" to na GL

Czy ja sformułowałem jakiekolwiek zarzuty?
Cieszę się, że znów jesteś wśród nas, Salomonie - to wszystko...
Jak tam czcionko- team? Sukcesy?

Napisałeś: że będę zdumiony i niezadowolony" - dlaczegóż to? Możesz mi napisać na priv - ja nie sądzę, żeby to wszystkich pasjonowało ale jak chcesz. Jeśli chodzi o team to baaardzo długo musiałbym pisać.

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon dnia 13.08.2008 22:56)

Temat o zmianach, to o zmianach.
Również gratuluję Redakcji podjętych kroków - małe rzeczy, a cieszą. Osobiście zastanawiałbym się co najwyżej nad stopniowaniem użytkowników nie wg postów, a wg stażu w serwisie - ale z tego co gdzieś tu wyczytałem sprawa jest rozwijana, więc poczekamy co z tego wyjdzie.

Co do samego serwisu - dużo się mówiło o zmianach, o zastoju, o braku jakiegokolwiek sensu w tutejszych zachowaniach... ale tutaj są ludzie którzy coś wiedzą. Na GL czy //W można na palcach jednej ręki policzyć osoby, które coś wiedzą o fachu który reprezentują. Jakiekolwiek pytanie dotyczące poważniejszych spraw lub wymagające większego doświadczenia spadają na dno w zastraszającym tempie. Nagle okazuje się, że nikt w całym kraju nie naświetla, nie robi tabliczek, nie wyszywa... to wszystko jakoś samo się robi
Signs było, jest, i zapewne długo jeszcze będzie portalem na którym można się czegoś konkretnego dowiedzieć. Czasem są różnice zdań, czasem jest trochę nerwowo, ale w gruncie rzeczy ludzie starają się pomóc innym.

Tak się uzewnętrzniłem troszkę w przerwie śniadaniowej

Na GL czy //W można na palcach jednej ręki policzyć osoby, które coś wiedzą o fachu który reprezentują. Jakiekolwiek pytanie dotyczące poważniejszych spraw lub wymagające większego doświadczenia spadają na dno w zastraszającym tempie. Nagle okazuje się, że nikt w całym kraju nie naświetla, nie robi tabliczek, nie wyszywa... to wszystko jakoś samo się robi

Wybacz Kiri ale moim zdaniem bzdura - na pewno jeśli chodzi o mnie interesujące zagadnienia

(Wiadomość zmodyfikowana przez: Salomon dnia 14.08.2008 20:29)

Salomon - w Twojej kategorii, tworzeniu krojów pism masz dwie osoby które robią to 'zawodowo' i są w stanie podzielić się z innymi swoją wiedzą.
Spróbuj dowiedzieć się w działach dotyczących poligrafii czegoś na temat detali naświetlania płyt, znajomości zaawansowanych funkcji RIP'ów, informacji o praktycznych problemach w druku itp. W dziale o Photoshopie specjaliści (bo za takich uważam ludzi którzy trafiają na ten portal) pytają jak zrobić banalne rzeczy, a w temacie zachęcającym do pochwalenia się swoimi dziełami przygotowanymi w Photoshopie widziałem dotąd dwie prace które bym pokazał szerszej publiczności

Zdrowo przesadziłem z tymi palcami jednej ręki, ale GL staje się trendy - w dobrym tonie jest mieć tam konto, choć większość użytkowników nie dokonała żadnego wpisu. Powoduje to, że doświadczeni specjaliści giną w tłoku osób nie mających pojęcia o czym piszą. Na signs nie ma fajerwerków, nie ma życiorysów, extra ikonek itp. - są za to ludzie którzy siedzą tu żeby się czegoś od innych dowiedzieć i żeby innym pomóc. Zwiedziłem wiele portali i forum dotyczących poligrafii, moim zdaniem signs bije wszystkie na głowę.

Choć z drugiej strony może od //W czy GL odrzuca fakt, że jest tam masa osób lansujących się na siłę, choć gdy przeczyta się kilka ich postów to trudno nie spaść ze stołka. Tu tacy od razu są zjechani z góry do dołu, naburmuszą się i odchodzą


I w ten oto sposób zamiast chwalić zmiany na Signs.pl komentujemy konkurencję - i to skrajnie subiektywnie