logo
FORUM
Polska reklama i poligrafiaFORUM

folia wylewana

Strona 3/7  1 2 3 4 5 ... 7

| 11.07.2005 21:07

Pilnie śledziłem wszystkie dyskusje na temat wyklejania aut.Im więcej czytałem, tym większego miałem pietra.Tak w głębi prawie modliłem się aby taki klient nie zjawił sie.Ale...stało się.Cinqecento.Zaopatrzony w wydruki i 'specjalny płyn" przystąpiłem do boju w wyklejaniu na sucho..Pierwszy wydruk zniszczony. Nieprzespana noc i do dzieła.Od 7 do 21 wszystkie bryty znalazły sie na autku.Po przeprowadzeniu akcji"ratunkowej"ostatni też tam się znalazł, ale tym razem na mokro.Jeju,ale klejenie tą metodą jest proste...A trzyma się tak samo(co prawda przetłoczenia robiłem po24h)Chciałbym podziękować tym wszystkim ,którzy "niechcący" mi pomogli . A czy te malutkie bąbelki znikną?
Pozdrawiam

avatar użytkownika
+ +

lubin
wiadomości: 69
w Signs.pl od 17.05.2005
IP: 62.87.206.XXX

| 14.07.2005 13:07

Przeczytałem te wszystkie ciekawostki i w każdej z nich tkwi troche prawdy. Odradzam klejenie na mokro!!! Całš robotę robi ten płyn o którym wczeœniej wspominał kolega, ale jest jeszcze jednz bardzo ważna rzecz wydruki powinny być oklejone papierem transportowym, wtedy folia się nadmiernie nie nacišga i można jš spokojnie kłaœć. Oczywiœcie po naklejeniu jej na proste powierzchnie zrywamy papier i wygrzewamy opalarkš przetłoczenia. Zmiana koloru osobówki to jakieœ 4 godziny pracy.

-----------------
Marian

avatar użytkownika
+

Zgierz
wiadomości: 9
w Signs.pl od 18.06.2005
IP: 83.26.186.XXX

| 14.07.2005 15:07

My kleimy na mokro, choć tam gdzie nie jest to konieczne raczej staram się tego unikać. Używamy starexa i Mactaca 9800 i jakoś nie zauważyłem złego wpływu wody. Reklamy wytrzymują spokojnie 2 lata na karetkach (codziennie w myjni automatycznej)
Na targach w Poznaniu Lamda prezentowała oklejanie przy użyciu specjalnego płynu. Wyglądało to bajecznie prosto. Lekko spryskiwało się folię i klej zmniejszał swoją przyczepność. Dzieki temu można odklejać i przyklejać folię ile razy się chce. Srodkiem tylko lekko spryskiwało się klej więc potem nie trzeba go wyciskać i nie pozostają bąble. Ogólnie to nie moge się doczekac zlecenia na takie oklejanie, żeby wypróbować tą metodę.
Prościej i przyjemniej się nie da.

Najgorsza częś oklejania to wg. mnie przycinanie folii na karoserii.
Jak spaprasz sobie wydruk to trudno, ale jak porysujesz lakier to możesz mieć kłopoty.
Kupiłem kiedys nożyk do tego celu OLFA, ale jest beznadziejny. Chodzi o to aby przeciąć folię (nie do końca) ale nie dotykać karoseri. Widziałem kiedyś gości którzy cieli folię bezpośrednio na banerze. To dopiero trzeba mieć ręke.

avatar użytkownika
+ + + + +

Kraków
wiadomości: 523
w Signs.pl od 02.03.2004
IP: 83.29.238.XXX

| 14.07.2005 18:07

Zgodnie z instrukcją płynem SAS spryskuje się powierzchnię auta, a nie folie.Proszę mi wierzyć-żadna rewelacja.Rzeczywiście zmniejsza przyczepność foli,ale wyciśnięcie pęcherzy jest niemożliwe.Zapłaciłem za to"cudo"prawie 100 zł(z przesyłką) i jestem rozczarowany.Chciałbymjeszcze raz podkreślićłyn rzeczywiście ułatwia pozycjonowanie foli,ale bąble przekłuwałem.Stosowałem go zgodnie z instrukcją zamieszczoną na stronie Lambdy.
A propos oklejania wydruków transportem.Zamawiałem je w innej firmie.W formie zabezpieczenia zostały czymś pokryte.Wszystko było w porządku do momentu kiedy do zadrukowanej strony przykleił się kawałek foli.Odkleiła się jakby z warstwą lakieru.Więc oklejenie odpada.A może firma która drukowała coś spaprała?Czym zabezpiecza się wydruk solwentowy?Przy wgrzewaniu przetłoczeń nie było żadnych problemów.
Pozdrawiam

avatar użytkownika
+ +

lubin
wiadomości: 69
w Signs.pl od 17.05.2005
IP: 62.87.209.XXX

| 15.07.2005 09:07

O, to mnie zmartwiłeś. Na targach jak to robili goście z Lamdy wyglądało bardzo prosto, Troche już samochodów robiliśmy w firmie i zorientowałbym się jak by gdzieś osukiwali. Może to kwestia wprawy.
A na ile starczyła ta buteleczka?

avatar użytkownika
+ + + + +

Kraków
wiadomości: 523
w Signs.pl od 02.03.2004
IP: 83.29.246.XXX

| 15.07.2005 18:07

Kupiłem opakowanie 0,5 l Na seicento zużyłem ok 1/10 opakowania(drzwi,tylne błotniki tył).Dołączanyjest do tego atomizer.Stosowałem zgodnie z instrukcją na stronie dystrybutora.Chętnie przeczytam opinie innych użytkowników płynu SAS.
Pozdrawiam

avatar użytkownika
+ +

lubin
wiadomości: 69
w Signs.pl od 17.05.2005
IP: 62.87.207.XXX

| 18.07.2005 10:07


On 2005-07-14 18:15, cichy245 wrote:
Zgodnie z instrukcją płynem SAS spryskuje się powierzchnię auta, a nie folie.Proszę mi wierzyć-żadna rewelacja.Rzeczywiście zmniejsza przyczepność foli,ale wyciśnięcie pęcherzy jest niemożliwe.Zapłaciłem za to"cudo"prawie 100 zł(z przesyłką) i jestem rozczarowany.Chciałbymjeszcze raz podkreślićłyn rzeczywiście ułatwia pozycjonowanie foli,ale bąble przekłuwałem.Stosowałem go zgodnie z instrukcją zamieszczoną na stronie Lambdy.
A propos oklejania wydruków transportem.Zamawiałem je w innej firmie.W formie zabezpieczenia zostały czymś pokryte.Wszystko było w porządku do momentu kiedy do zadrukowanej strony przykleił się kawałek foli.Odkleiła się jakby z warstwą lakieru.Więc oklejenie odpada.A może firma która drukowała coś spaprała?Czym zabezpiecza się wydruk solwentowy?Przy wgrzewaniu przetłoczeń nie było żadnych problemów.
Pozdrawiam


Przy klejeniu samochodow folia wylewana zawsze powstaja bable- z tego co pamietam to widac to nawet na filmie szkoleniowym oracala ktory pokazywala lambda w poznaniu. I nie ma sie co tym zamartwiac tylko duze bable przekluc bo male znikna same. Co do zabezpieczania wydrukow solwentowych to jest kilka metod, jednak najpopularniejsza jest metoda "na zimno"- na wydruk nakleja sie na laminatorze warstwe bezbarwnej folii ochronnej (w zaleznosci od podloza laminat jest monomeryczny lub wylewany).

avatar użytkownika
+ +

wiadomości: 98
w Signs.pl od 12.12.2004
IP: 83.23.64.XXX

| 22.07.2005 16:07

Mam pytanie do tych ,których jeszcze temat nie zamęczył.Widziałem film szkoleniowy o oklejaniu aut.Tam wydruki rzeczywiscie były zabezpieczane na laminarce(?).Przyjrzałem się tym które otrzymałem od zaprzyjaźnionej firmy.Są wyrażnie pokrywane jakąś płynną substancją za pomocą wałka(widać włoski i bąbelki powietrza) Czy to jest prawidłowa metoda zabezpieczania?Ich nie chcę pytać ,bo odpowiedż nasuwa sie sama
Pozdrawiam

avatar użytkownika
+ +

lubin
wiadomości: 69
w Signs.pl od 17.05.2005
IP: 217.30.140.XXX

| 16.10.2005 21:10

Lambda sprzedaje nie Steme tylko ścieme, za takie pieniądze to samo sie powinno kleić
Oglądnięcie filmu to nie wszystko, trzeba trochę zepsuć folii żeby się nauczyć tej sztuki. Jak ktoś mi mówi że wykleja folie na wode albo ścieme to jest dla mnie amator. Pewnych rzeczy jeżeli sie nie robiło i sie nie ma o tym pojęcia to lepiej nie robić i zostawić to fachowcom.

avatar użytkownika
+ + +

Rzeszów
wiadomości: 28
w Signs.pl od 03.04.2003
IP: 83.25.9.XXX

| 16.10.2005 23:10

pamietaj ze ci fachowcy tez kiedys wyklejali swoj pierwszy samochod bo jakos nie sadze zeby urodzili sie fachowcami...

avatar użytkownika
+ + +

ŒSroda Wlkp
wiadomości: 37
w Signs.pl od 08.11.2002
IP: 83.23.64.XXX
Strona 3/7  1 2 3 4 5 ... 7
REKLAMA:

REKLAMA
 
Signs.pl - Polska Reklama i Poligrafia © 1997-2024 ICOSWszystkie prawa zastrzeżone. ISSN 2657-4764