on, 2020-04-01 19:02
DrukarzJakub, 2020-04-01 17:27
on, 2020-04-01 15:27
DrukarzJakub, 2020-04-01 15:12
Zgadz się. Te wszystkie maszyny, chociaż teoretycznie produkowane seryjnie, to jednak mocno się różnią. Jak kiedyś z naszym Firatem 125p. Każdy inaczej wykonany
Ale ważne jest podejście do problemu i nie unikanie odpowiedzialności. Te duże korporacje mają tendencję do zamiatania sprawy pod dywan i skreślania drobnych klientów, bo jesteśmy dla nich jednym z wielu tysięcy klientów na cały świecie. I stąd mój odrót ku polskim firmą. Polecam Integart na ten przykład.
Nie widzę nic dziwnego w kategoryzowaniu klientów. Są klienci kluczowi wokół których należy skakać, są klienci z potencjałem są też inni klienci. Coś wątpię żebyś wszystkich traktował równo.
Ogólnie jeśli jest się mikrofiremką, która zamawia od wielkiego dzwona parę pirdułek i jeszcze od tego zrobi 20 reklamacji to sie nie ma co dziwić, że traktują z buta.
Nie jestem Mirkofirmą. Poza tym pamiętaj, że jeden niezadowolony klient potrafi zniechęcić kolejnych 10, dlatego też, jeżeli się sprzedaje sprzęt za kilkaset Euro, nawet od wielkiego dzwona, jak to napisałeś, to powinno się brać za niego odpowiedzialność.
Rozumiem, że Twoja opinia bierze się z Twojego doświadczenia
Jesteś na forum od 2 dni, a wymądrzasz się jakby to było twoje podwórko.
Nie interesuje mnie czy masz jedną maszynkę czy 50, czy zwalniasz jednego pracownika czy wszystkich. Integart ma całe grono zadowolonych klientów, ale również mnóstwo niezadowolonych. Przerobiłem już mnóstwo zakupów urządzeń i za każdym razem jestem zdania, że sprzedawca jest twoim największym przyjacielem do momentu pojawienia się kasy na jego koncie. Potem bywa różnie.
Przykłady:
OCE/Canon - Sim Gliwice (historia chyba wszystkim znana)
Integart - Deko Lalek (historia z FB opublikowana niedawno)
Oraz inne firmy które zaczną zrzuć w moją stronę pozwami jak tylko napiszę ich nazwę. (polska firma na A która miała do nie dawna - nie wiem jak teraz, bardzo denerwujący zerwis, firma na V i firma, która chyba JanowiT Florę sprzedała).
Osobiście nie mam nic do tych firm, ale opinie w internecie można znaleźć różne.
To samo jest z ploterami frezującymi i innymi maszynami.
Sam brałbym na wszystko umowę serwisową, niestety mało gdzie można.
Wracając do tematu HP latex - są to maszyny do konkretnego zastosowania. Technologia teoretycznie się cały czas rozwija, ale moim zdaniem na zasadzie 1 krok w przód 3 do tyłu. Sam mam "kolejny" latex i jestem średnio zadowolony (z poprzedniego byłem bardzo).
Tak, jestem od 2 dni. Wcześniej nie miałem czasu na takie pierdoły, bo miałem ręce pełen roboty. Od połowy marca stoję z produkcją, a w dodatku mam problem techniczny i liczyłem, że otrzymam pomóc od kolegów z branży. No i co to zmienia, że jestem od 2 dni na forum? Czy 20 lat doświadczenia w druku nie ma znaczenia?!? Tylko ilosc dni na jakimś forum?!?!? Wybacz, ale rozumiesz na poziomie 4 latka