... Ale gdzie jest jakieś potwierdzenie tej tezy???
W naszym życiowym doświadczeniu.
-----------------
Dziwadła...
-----------------
Dziwadła...
-----------------
Redakcja Signs.pl
-----------------
Redakcja Signs.pl
-----------------
Ta dyskusja jest bez sensu i jałowa.
My po prostu mamy takie uwarunkowania społeczno - kulturowe.
To taki nasz ludowy folklor jak np. wycinanki łowickie.
Nie tylko my tak mamy:
http://conquerthebigapple.blogspot.com/2011/07/chinatown.html
(Wiadomość zmodyfikowana przez: rekla-ma dnia 23.02.2015 13:41)
-----------------
Dziwadła...
W latach 60. bawiłem się z kumplami w rycerzy. Zrobiłem sobie na kiju od szczotki proporzec z kawałka zielonego, prążkowanego materiału. Po zabawie proporzec łopotał dumnie na balkonie. Przez kilkanaście minut. Przyszło dwóch panów i chcieli się dowiedzieć co oznaczają kolory i wzór na chorągwi. Ponieważ nie oznaczały nic - stwierdzili, że chorągiew nie może być eksponowana na zewnątrz (używali prostszych słów) bo źle to wygląda i może się różnie kojarzyć. Rodzice dostali mandat, a ja co innego (niegodnego rycerzom ).
Dzisiaj natomiast ciekawi mnie inna kwestia: narzekamy na outdoor, a co z wizją i fonią? Jak długo obrażać będą inteligencję i poczucie estetyki normalnego człowieka kretyńskie reklamy radiowe, prasowe i tv?
W jednej przestrzeni można śmiecić, a w drugiej już nie?
ale dyskusja ostra po nie kąt nie byłem za redakcją bo przecież im więcej drukujemy tym lepiej dla nas ... ale nie do końca zrozumiałem i jednak jest bardzo dobry fakt, że połowę firm by padło bo albo nie miało by roboty albo nie wiedziałoby jak się zabrać za coś co ich przerasta - znając wytrwałość i operatywność naszych urzędów mimo że chcesz im zapłacić, to i tak nie było by takie proste - coś w tym jest bo nam trzeba przysłowiowej rewolucji - ceny są zakopane poniżej opłacalności - po co to ciągnąć trzeba nam rewolucji byśmy mniej drukowali ale z większym zyskiem i mniejszym stresem!